Bliscy mojemu sercu Przyjaciele Muzeum Katyńskiego!
Nie mając możności osobistego pożegnania się z Wami, ośmielam się tą drogą, przekazać słowa podziękowania za ponad dwudziestoletnią współpracę i niebywałą życzliwość, z jaką i Muzeum i ja spotykałem się w trakcie mojego misyjnego posługiwania. Lista osób, które pragnąłbym wymienić jest ogromna, więc skrócę ją do wymienienia tych, dla których bezpośrednio oddałem cząstkę swego ziemskiego żywota - Rodzina Katyńska - i to w tzw. "cywilnym" wymiarze jak i Policyjna - depozytariusze Relikwii Katynia. Mam nadzieję, że nie zawiodłem, ich oczekiwań w moim stróżowaniu nad "Relikwiami Katyńskimi", a jeśli w czymś uchybiłem lub co gorsza uczyniłem jakąkolwiek krzywdę - to proszę o wybaczenie!
Po zakończeniu ponad czterdziestopięcioletniej misji muzealnej, z czego bez mała dwadzieścia trzy lata w Muzeum Katyńskim, odchodzę na drogę emeryta. Nie oznacza to, że zaprzestaję, w miarę sił, swej współpracy z Rodzinami Katynia, ale też głoszenia prawdy o ludobójstwie z wiosny 1940 roku.
13 stycznia br. zostałem wpisany w rejestr honorowych członków Warszawskiej Rodziny Katyńskiej i uhonorowany – przez nią, cudowną ikoną Matki Bożej Katyńskiej, która będzie dla mnie niegodnego, latarnią w wypełnianiu mojej nowej "katyńskiej" misji! Wyjątkowym dla mnie było także uhonorowanie adresem nadesłanym przez władze Federacji Rodzin Katyńskich, za co bardzo dziękuję!
Korzystając z okazji pragnę przekazać życzenia zdrowia i wszelkiej szczęśliwości!
Sławomir Z. Frątczak
merytowany stróż Relikwii Katyńskich