Nieme duchy przeszłości (młodzież z Teatru Punkt) wprowadzały publiczność w przestrzeń słowa i muzyki w murach Muzeum Katyńskiego. Wszystkie przygotowane miejsca zostały zajęte. Spektakl objął patronatem, zasłużony dla edukacji historycznej, burmistrz dzielnicy Żoliborz Krzysztof Bugla.
Spektakl „Wit Stwosz” traktował o wierności powołaniu, o wielkości człowieka, którego życie jest służbą wartościom. Poemat Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego wpisujący się w 100-lecie Niepodległości , swoim ponadczasowym przekazem zapadał głęboko w słuchaczach. We wnętrzach, „domu pamięci” szczególnie brzmiały słowa, iż śmierć przyszła wiosną i „wszystkie instrumenty nie wyrażą tego, co w serce zaklęte”. Treść poematu w sposób niezwykłe sugestywny przedstawili artyści: Anna Bojarska i Marek Urbański. Słowo podkreśliła muzyka Marii Pomianowskiej. Ten wyjątkowy wieczór zakończyło spotkanie z córką poety, p. Kirą Gałczyńską. Przybliżając historię życia ojca, wspomniała, iż był jednym z żołnierzy budujących obóz w Kozielsku. Brak stopnia oficerskiego uratował mu życie. Przedłużeniem atmosfery spektaklu była droga świateł prowadząca gości do wyjścia. Była ona zgodna ze słowami p. Kiry Gałczyńskiej „nie gaście lampy”, można dopowiedzieć – nie gaście lampy pamięci, aby zmrok nie zapadł.